Cześć. Dzisiejszy post skierowany jest do zaczynających karierę programistów, którzy zastanawiają się, jak pokierować swoją ścieżką zawodową. Postaram się w nim odpowiedzieć na pytanie (albo chociaż nasunąć kilka moich spostrzeżeń), czy warto wydawać pieniądze na branżowe konferencje i co one nam dają?
Rodzaje spotkań branżowych
Na początek warto nadmienić, że w branży IT mamy bardzo dużo ciekawych wydarzeń, w których możemy uczestniczyć. Do najpopularniejszych należą:
- konferencje - z reguły płatne, organizowane "z dużą pompą". Są to z reguły wydarzenia cało- lub kilku- dniowe. Podczas tych wydarzeń prowadzone są sesje wykładów z krótkimi przerwami (coś trochę jak dzień na studiach :)), z jedną dłuższą przerwą obiadową. Często konferencje podzielone są na ścieżki, które są prowadzone równolegle w kilku salach - a co za tym idzie - nie możemy na wszystkich uczestniczyć. Miejsca, w których przebywa się na przerwach przygotowane są tak, aby można było rozmawiać z innymi uczestnikami konferencji i nawiązywać nowe znajomości;
- meetupy - z reguły są to darmowe wydarzenia. Są to spotkania, często lokalne, na których chętne osoby wygłaszają prelekcje na przygotowane przez siebie tematy. Z reguły są 2/3 prelekcje oraz czas na tzw. networking, czyli poznawanie innych osób, które przyszły. W porównaniu do konferencji, prelegenci to z reguły osoby, które dopiero stawiają pierwsze kroki przed publicznością;
- warsztaty i szkolenia - z reguły płatne, kameralne spotkania nastawione na aktywną poprawę swoich praktycznych umiejętności. Prowadzone są z reguły przez bardzo doświadczone osoby, których głównym zajęciem jest ich prowadzenie. Często obecność jest poświadczania za pomocą oświadczenia lub certyfikatu.
W dalszej części tekstu chciałbym opowiedzieć, dlaczego moim zdaniem warto wybierać się na takie wydarzenia.
Czy nie szkoda czasu na chodzenie na meetupy?
Wszystkie powyższe eventy mają bardzo dużą zaletę - pozwalają odkryć problemy, na które prawdopodobnie kiedyś się natkniemy oraz ich sposoby rozwiązania, których będziemy wtedy szukać. Z reguły na takich wydarzeniach omawiane są tematy, które są bieżącym trendem na rynku. Dzięki temu możemy zweryfikować, czy organizacja, w której pracujemy działa zgodnie z duchem czasu. Przykładowo: pracując na co dzień w jednym frameworku nie będziemy mieć z reguły czasu ani chęci, aby szukać optymalizacji przeglądając inne dostępne na rynku rozwiązania. Sytuacja może się jednak zmienić, gdy na meetupie pojawia się osoba, która opowiada historię firmy, w której pracuje i udało się zwiększyć skalowalność aplikacji wymieniając używany framework na inny, który zoptymalizowany jest pod skalowalność. Gdy opowiemy taką historię (która ma pokrycie w rzeczywistości) swojemu przełożonemu, to łatwiej będzie go także przekonać do zmiany.
Branie udział w meetupach oraz konferencjach to jednak także poświęcenie własnego czasu wolnego. Meetupy są z reguły w godzinach wieczornych (np. trójmieski Tech.3camp rozpoczyna się z reguły o 18.00, a kończy przed 21.00), co jest utrudnieniem dla osób, które poza pracą mają obowiązki rodzinne. Konferencje natomiast najczęściej są całodzienne i odbywają się w dni robocze, przez co czasami trzeba poświęcić część swojej puli urlopowej. Na szczęście są także firmy, które sponsorują oraz wliczają takie wydarzenia w czas pracy, ale nie jest to regułą.
Oprócz prezentacji także networking
Mówiąc o konferencjach oraz meetupach nie można zapomnieć o części przeznaczonej na networking. Jest to specjalnie przeznaczona pula czasu, w której można w określonym miejscu porozmawiać z innymi uczestnikami wydarzenia, także prelegentami. Chociaż środowisko IT jest bardzo otwarte na kontakty i dzielenie się wiedzą, to taki networking to często jedyna możliwość, aby porozmawiać z doświadczonymi osobami bez stresu. Organizatorzy często w miejscach na networking przygotowują także stanowiska reklamowe, gdzie można porozmawiać z osobami z konkretnych firm. Firmy te rozdają często gadżety oraz organizują konkursy, co jest niemałą gratką dla kolekcjonerów smyczy i kubków :).
Co ja osobiście wynoszę z takich spotkań?
Dlaczego jestem tak pozytywnie nastawiony do takich wydarzeń? Główne powody wymieniłem powyżej. Ale są jeszcze oprócz tego co najmniej dwa. Idąc do pierwszej pracy, konfrontujemy swoją wiedzę z wiedzą nabytą podczas studiów lub własnej nauki. Często zderzenie tych światów jest bolesne. Pracując już w zawodzie i chcąc zmienić pracę, która z jakichś powodów nam nie odpowiada, natkniemy się na kolejną barierę - aktualne wymagania rynku pracy. Moim zdaniem lepiej szybciej wiedzieć, co nas może tam spotkać. Ale wiedza ta przydaje się także wtedy, kiedy chcemy awansować w obecnym przedsiębiorstwie - jeżeli będziemy rzetelnie pracować, pochłaniać nową wiedzę i ją umiejętnie wykorzystywać w pracy, to sukces mamy murowany.
Komentarze
Ten wpis nie posiada komentarzy.
Dodaj komentarz
Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane. Komentarze są wstępnie moderowane i mogą nie pojawić się na stronie.